Dramat kryminalny mimo iż zaczyna się od kilku trupów i wybuchu oraz kończy się strzelaniną i kilkoma trupami pomimo to jest nudny – bez większej akcji i sensacji i trudno się skapować o co tak naprawdę w filmie chodzi.
Znaczenie tytułu jest widzowi wyjaśniane w pierwszych mi
nutach filmu, więc Sicario to według twórców tej dwugodzinnej nudy to meksykański morderca na zlecenie. Między innymi. Uważnie oglądając i czytając dialogi bohaterów powiążemy tytuł z jednym z nich :).
Produkcja doczekała się kontynuacji w 2018 roku pt. „Sicario 2: Soldado”, a czy jest ona nudna tak samo jak część pierwsza MikkeHarry doniesie wam po seansie.
Fabuła
Przedstawia próby zwalczenia meksykańskiego kartelu narkotykowego przez CIA i inne amerykańskie służby. W centrum tej nierównej walki, która odbywa się głównie na terenie Meksyku jest młoda agentka FBI, która pomaga kolegom z policji i CIA zlikwidować jednego z narkotykowych bossów.
Agentka odkrywa że jej koledzy nie zawsze są po właściwej stronie barykady. Chyba że tylko oficjalnie, a wielu z nich jest powiązanych z kartelem narkotykowym i pomaga przestępcom uniknąć aresztowania.
Służby najczęściej działają niezgodnie z prawem i posuwają się nawet do torturowania podejrzanych albo aresztowania Bogu ducha winnych Meksykanów. Agentka FBI ma więc dylemat co zrobić z odkrytym przez siebie faktem, a dodam że za zdradzenie metod pracy amerykańskich i meksykańskich kolegów grozi jej śmierć z ich rąk. Zostanie jednak tylko ranna…..
I tak zobaczymy meksykańskiego policjanta – ojca i męża, który w radiowozie przewozi narkotyki. Stróż prawa pracuje bowiem dla kartelu, a syna osieroci z powodu właśnie służb, a nie wojny karteli. Zostaje bowiem wykorzystany przez tytułowego Sicario do zatrzymania jednego z bossów, który ma go doprowadzić do jeszcze większego bossa. Latynoski agent CIA zabija jednak przestępcę na oczach jego żony i dzieci zamiast go aresztować.
Metody walki z kartelami narkotykowymi wyglądają w tym filmie jak powyżej opisałem i nie różnią się za bardzo od tych przestępczych. Wiedzą o tym przełożeni policji i CIA. Ale czy FBI też?
Podobne produkcje
Jako że w tym filmie, którego fabuła traktuje o narkobiznesie i meksykańskich kartelach narkotykowych mało co się dzieje przeciwstawiam mu znany i kultowy już serial Netflixa zwany „Breaking Bad”. Było kilka sezonów i wszystkie odcinki obejrzałem.
Przygody nauczyciela chemii chorującego na raka i produkującego ze swoim byłym uczniem metaamfetaminę są o wiele ciekawsze. W serialu jest więcej zwrotów akcji, trupów, strzelanin i niezręcznych dla niepozornego belfra sytuacji :).
Podobne wpisy
https://mikkeharry.wordpress.com/2015/12/03/pablo-escobar-robin-hood-z-medellin/
Nazwa kolumbijskiego miasta Medellin pada w Sicario parę razy. Jest ono ojczyzną, a z resztą nie muszę chyba tłumaczyć kogo tylko zaprosić do powyższego wpisu
Dane techniczne
Rok premiery: 2015
Kontynuacja: „Sicario 2: Soldado”
Kraje produkcji: USA
Boxoffice: 80 553 825 dolarów
Reżyser: Denis Villeneuve
Główne role: Benido del Toro, Emily Blunt, Victor Garber, Josh Brolin, Jeffrey Donovan
*Swoją drogą pierwsza dwójka to bardzo dobrzy i znani aktorzy jak do tak nudnego filmu.
Czas trwania: 2 godziny i 1 minuta
Gatunek: Kryminał, dramat
Nagrody i nominacje: Satelita za najlepszy montaż dla Joe Walker`a. (Otrzymał w 2016 roku) i 35 nominacji do nagród.
*Nominacji swoją drogą też sporo, a moim zdaniem produkcja na za wiele nie zasługuje. Może dlatego dostała tylko jedną nagrodę i to za montaż. Nagrodzony został facet, który wcale nie pojawia się na ekranie :). Po mojemu gościu za dużo się napracował przy tym filmie.