Trwa w MOPR-ach gorączkowe składanie wniosków o zasiłek 500 +. Podczas obiecywania tego zasiłku w wyborczym szale zapomniano o aspekcie społecznym spełnienia tej obietnicy. Poza tym rządy są znane z tego że nie spełniają obietnic, więc dlaczego muszą spełniać akurat tą o 500 + ? No,tak wygrać wybory czymś trzeba było, a jak się okazało populizmem też można.
O co mi chodzi?…
Otóż 500 zł dostanie się tylko na drugie dziecko i kolejne, a co z tymi co mają dopiero pierwsze dziecko? Są Polakami gorszego sortu i nie należy się im? Może to doprowadzić do niepokojów i napięć między rodzinami wielodzietnymi, a tymi z jednym dzieckiem bo jedni dostaną, a drudzy nie i zaczną sobie zazdrościć, dokuczać bo z jakiej niby racji jeden dostał, a drugi nie?
Chodzi mi o skłócenie społeczeństwa i nastawienie jednych przeciw drugim Ojca przeciw ojcu, matki przeciw matce, a do potyczek może już dojść na etapie kolejki po wypłatę zasiłku!
Poza tym ma być jeszcze coś takiego jak „darmowe leki dla seniorów” :D, ale to też jeden dziadek dostanie za darmo, a drugi nie i tak oto dojdzie do skłócenia emerytów. Bo skoro jeden ma za darmo to drugi musi za to zapłacić i to podwójnie bo jeszcze musi płacić i za swoje skoro za darmo nie ma.
500 + to również 500 – dla kogoś innego, a już na pewno nie dla supermarketów zagranicznych nie płacących w Polsce podatków bo w nich sprzedawany będzie po promocji papier toaletowy z wydrukowaną opinią Komisji Weneckiej na temat stanu demokracji i praworządności w Polsce oraz Trybunału Konstytucyjnego :D.
Więc zastanawiam się czy interwencja zbrojna naszych sojuszników z UE zaproszona do Polski przez KOD-yszy, a mająca poskromić nasz niedemokratyczny rząd, który będzie się bronił już przed KOD-yszami nie czekając na niemiecko-francusko-angielskie czołgi jeżdżące po ulicach Warszawy zdąży przed wojną domową!
Przed bratobójczymi walkami o 500 złotych i darmowe leki…
Oczami wyobraźni już widzę lokalne potyczki w kolejkach do MOPR-ów i walki na kule ortopedyczne przed aptekami, których uczestnicy nieświadomie prowokują w ten sposób sił pokojowo-stabilizacyjnych, a ustanawiających nam na nowo demokrację. Czy ci drudzy coś z tego zrozumieją?
Czy o to chodzi PIS-owi?