Poniższy spektakl (filmik) jest odpowiedzią niemieckich komików na „nowoczesne orędzie” kanclerzycy Niemiec Angeli Merkel, które po raz pierwszy w historii RFN zostało wyemitowane z napisami po arabsku! (w filmiku są polskie napisy).
Ów „incydent” ma być ukłonem niemieckiego rządu w stronę imigrantów, a od dzisiaj wiadomości niemieckich stacji telewizyjnych (w tym ZDF) mają być emitowane z napisami w języku arabskim, ale tylko w internecie. Przynajmniej na razie bo potem i normalnie, bezczelnie w TV.
Prawo do bycia Niemcem
Według stacji ZDF serwisy informacyjne niemieckich stacji telewizyjnych z arabskimi napisami są właśnie tym czego chce pani kanclerz, która stwierdziła również takie zdanie, którego przynajmniej ja nie rozumiem:
…„konieczne jest, by nie wspierać tych, którzy z zimnem, a nawet nienawiścią w swoich sercach, zawłaszczają sobie prawo do bycia Niemcem i próbują wyłączyć innych”.
To MikeHarry do tego orędzia nie wiedział że ktoś oprócz Niemców może dobrowolnie chcieć być Niemcem :D. Nie wiem też o co chodziło kanclerzycy z tym wyłączeniem, ale brzmi to trochę jak noworoczne sci-fi w nowoczesnym orędziu salafickiej kanclerzycy :).
Merkel podziękowała również odpowiednim służbom społeczno-socjalno imigracyjnym za robienie w poprzednim roku tego co należy do ich obowiązków (czyt. tego za co im płacą), a nawet więcej. Kanclerzyca jest stanowczo za przyjmowaniem kolejnych imigrantów do RFN (a potem będą się nimi z nami dzielić, narzucać kwoty…), których jest tam i tak już za nadto i zasugerowała funkcjonariuszom niemieckiego państwa opiekuńczego przygotowanie się na więcej:
„Nie ulega wątpliwości, że ich przyjazd będzie dla nas wymagający. Będzie nas to kosztowało czas, wysiłek i pieniądze”.
Silne Niemcy
Merkel dodała też że dadzą sobie radę (jeśli im w tym pomożemy pod przymusem w przyszłości) z jeszcze większą ilością imigrantów bo: „Niemcy są silne”. Ciekawe czy takie samo zdanie o sile RFN mają ci Niemcy, którzy zawłaszczają sobie prawo do bycia Niemcami i chcą wyłączyć swoich arabskich współobywateli pozbawiając ich napisów po arabsku w serwisach informacyjnych…
Bruksela
Skecz niemieckich komików powyższy jest ich wizją ichniejszej federacji w tym NOWYM roku, a tymczasem w Belgii imigranci „włączyli się” do belgijskiej wspólnoty swoim noworocznym orędziem, które śmiało mogło by zostać uznane za akt nowoczesnej sztuki i instalację artystyczną w samym centrum Brukseli…
Z okrzykiem na ustach podpalili choinkę bożonarodzeniową ulokowaną na placu Clemenceau.
Widać więc jak oni się asymilują i „włączają”. Szanują kulturę i religię autochtonów. Bo nie wisiały na tym drzewku bombki z nabrokatowaną szachadą? Czy lampki choinkowe nie świeciły po arabsku?
I to tyle na temat ostatniej islamizacji Europy.
Może by tak na początek ukamienowanie?….albo dwa?