Jest już kilka starszych filmów o tym tytule, ale jeden z najnowszych horrorów (bieżący rok) w reżyserii Gil`a Kenan`a przypomina bardzo produkcję z serii „Naznaczony” („Insidious”), a konkretnie – pierwszą część tej trylogii. Historia zaczyna się gdy zwykła amerykańska rodzina kupuje dom na przedmieściach i jak się z czasem okazuje – nie mieszka w nim sama. Córka Bowenów zaczyna rozmawiać z szafami, a dom opanowują złe duchy. Dziewczynka zaraz potem znika, a jej brat także obserwuje dziwne zachowania zabawek, które zdają się gdzieś go prowadzić. Domownicy łączą siły aby znaleźć najmłodszego z nich, a mała Madison (w tej roli Kennedi Klements) nie jest wcale daleko. Przynajmniej tak się im wydaje bo cały czas słyszą jej wołający głos. Jednak tak jak w przypadku „Insidious” rodzice i ich mały synek sami nie poradzą sobie z odnalezieniem dziewczynki, więc zwracają się o pomoc do specjalistów od duchów, potworów i istot astralnych.
Film producenta „The Grudge” – „Klątwa” oraz „Evil Dead” – „Martwe Zło”.
Ta produkcja jest nową ekranizacją filmu o tym samym tytule z 1982 roku, ale brakuje w niej klimatu grozy. Widz, który zjadł już zęby na horrorach nie powinien przestraszyć się tego co się dzieje na ekranie, ale na pewno go to zaciekawi. Dodano bowiem więcej kolorów, efektów komputerowych i technologii 3D niż w poprzednich odsłonach z przed kilku lat. Jest to klasyczny horror o duchach, a krytycy oceniają go słabo i to był jeden z głównych powodów dla którego postanowiłem go obejrzeć. Tak na marginesie to w toku akcji wyjdzie na jaw że dom jest zbudowany na starym cmentarzysku co głowa rodziny do tej pory ukrywała przed wszystkimi domownikami. Miano przenieść ciała gdzie indziej, pozbyto się jednak samych nagrobków, a szkielety zostały. Mała Madison trafiła do innego wymiaru – świata umarłych drzemiącego w ścianach jej nowego domu. Dusze te nie zaznały bowiem spokoju i chcą aby pomogła im przejść do jeszcze innego wymiaru. Jednak ostatecznie to nie ją zabiorą duchy….
One thought on “Poltergeist 2015”