Omen 3: The final Conflict 1981 (Omen 3: Ostatnie starcie)

To niewątpliwie najnudniejsza część serii horrorów pt. „Omen”, gdyż występuje w niej dużo dialogów, a mało akcji. I tak już nieliczne wydarzenia w filmie przeplecione są satanistyczno – teologiczną papką z elementami politycznymi. Nie braknie też bluźnierstwa dokonanego przez głównego bohatera tego filmu tj. znęcania się nad wizerunkiem Jezusa na krzyżu. Nie brakuje też motywu jakiegoś tajnego zakonu chcącego zabić rzekomego antychrysta siedmioma szkieletami z Megiddo, ale z różnym skutkiem. Produkcja w reżyserii Graham`a Baker`a jest przez niektórych fanów serii uważana za jej zakończenie iż po raz ostatni występuje w niej jej główna postać – Damien Thorn, czyli tytułowy „Omen”.  Jednak najnowsza i naprawdę ostatnia produkcja pochodzi aż z roku 2006….

Fabuła

Damien Thorn jest już dorosłym dziedzicem i prezesem wielkiej firmy produkującej produkty z soi i zaopatrującej w nie praktycznie cały świat. Bogaty i szanowany oraz wpływowy szef organizacji młodzieżowej i doradca prezydenta USA zostaje wreszcie mianowany przez niego ambasadorem w Wielkiej Brytanii, gdzie według przepowiedni ma się narodzić w końcu Jezus Chrystus i takim sposobem wszystko układa się po myśli antychrysta (Damiena), który chce zgładzić dzieciątko Jezus, a ma ono według przepowiedni przyjść na świat na Wyspie Aniołów – Insula Angelorum, znaczy się w Anglii w której zostaje ambasadorem….

omen

Czy ktoś przeszkodzi antychrystowi?. Może jakaś pseudochrześcijańska organizacja?. Sekta, zakon. Damien zdobył stanowisko ambasadora mordując poprzedniego i zaczyna dokonywać w Anglii rzezi niemowląt, mnożą się po prostu ich tajemnicze zgony, ale on wysyła do tego ludzi. Temu holocaustowi męskiej części nowo narodzonych Anglików usiłuje dokonać pewien egzorcysta z grupą zakonników i przy pomocy siedmiu sztyletów z marnym jednak skutkiem. Efekty pracy obrońców dzieciątka Jezus można doskonale podziwiać podczas sceny z polowaniem, akurat w trakcie jej nie ma zbyt wielu dialogów i za dużo się też nie dzieje. Nieudana próba zgładzenia wpływowego polityka ma miejsce też podczas nagrania wywiadu w studiu, gdzie niedoszły morderca Damiena ginie spalony żywcem zwisając na jakimś sznurze i to tutaj antychryst przeraża się po raz pierwszy widząc upuszczony przez napastnika sztylet, taki jakim można go zabić. Po nagraniu nowy, amerykański ambasador zaprzyjaźnia się z dziennikarką BBC i poznaje ją potem bliżej. Z czasem między obojgiem rodzi się coś w stylu uczucia.

Tak, więc postępy jakie poczynił antychryst w przejęciu władzy nad światem z ochotą na fotel prezydenta USA przerwie i zniweczy jego chyba jedyna przyjaciółka – dziennikarka, która ostatecznie i pod koniec filmu przebije plecy Damiena sztyletem z Meggido i nie będzie apokalipsy :(. Bezwładne ciało antychrysta spocznie pod krzyżem Jezusa Chrystusa, którego tak nienawidził, a nie małą rolę w uśmierceniu bestii odegra też mały synek dziennikarki przez większość filmu będący pod wpływem nowego przyjaciela matki. I jego ambasador USA będzie chciał do czegoś wykorzystać, a wpływom i namowom antychrysta nie ulegają tylko dojrzali i inteligentni ludzie, ale uległ im też sam prezydent USA dając mu stanowisko, które już wcześniej obiecał komuś innemu….

Związki z poprzednimi odsłonami serii

Najbardziej zauważalnym związkiem z innymi częściami filmu może być tutaj fakt bycia ambasadorem USA w Wielkiej Brytanii przez Damiena Thorna. Był nim też jego ojczym, który adoptował go w pierwszej części we Włoszech po śmierci swojego pierworodnego syna, nie mówiąc o tym jednak nic swojej żonie. Kłopoty, jak już wiemy zaczęły się dopiero na placówce w Anglii. Kłopoty z Damienkiem – małym antychrystem.

Jak bumerang powraca także motyw sztyletów z Meggido, którymi można zabić Damiena i podobno tylko nimi.

Różnice od innych odsłon filmu

W przeciwieństwie do poprzednich „Omenów” tj. swoich młodszych wersji Damien Thorn jako dorosły człowiek i to nie byle kto jest całkowicie świadomy swojej diabelskiej misji i straszliwego przeznaczenia. On teraz wie że jest synem diabła i nie zawaha się przed niczym aby spełnić jego wolę. Aby nie narodził się zbawiciel, a królestwo szatana zapanowało na ziemi. Widz, który dobrze słucha może dosłuchać się w fabule związków z biblijną akcją króla Heroda, zwaną tam – „rzezią niewiniątek”. Główny bohater podkreśla bowiem na każdym kroku że chce uczynić ją jeszcze raz i jest już na tyle bezczelny że opowiada o tym innym ludziom.

Omen0

Dorosły Damien Thorn ze sztyletem, którym można go ukatrupić.

Przykładowe zgony z filmu:

  • Współpracownik ambasadora USA w Anglii zabity żelazkiem przez własną żonę
  • Jeden z braci zakonu ścigających Damiena zostaje zasztyletowany sztyletami z Meggido przez dwóch innych braci myślących że to Thorn
  • Kolejnego brata zakonu zagryzają psy
  • A jeszcze inny dzięki szatańskim mocom Damiena spada z konia prosto do rzeki
  • Damien Thorn – zasztyletowany przez swoją przyjaciółkę – dziennikarkę.

Jak już wspomniałem to najnudniejsza część serii, akcji jest mało i w ogóle nie jest straszny ten horror. W porównaniu z poprzednimi odsłonami to ta jest względnie nowa, ale bardziej przypomina staroć niż te wcześniejsze. I to właśnie przez tą staroć i nadmiar dialogów niezbyt ciekawie się ją ogląda. Nie da się np. jeść i czytać lub słuchać fabuły, a trzeba jej poświęcić całą uwagę, więc można się zniesmaczyć i zemdleć. Mimo wszystko obejrzałem do końca żeby już nie przerywać długiego seansu. Nie zniechęcajcie się tym długim seansem bo film trwa godzinę i 48 minut, ale ja go oglądam od pierwszej części i została jeszcze jedna – najnowsza….

 

Reklama

Komentarze

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: