Snajper (American Sniper) 2014

Pozostając przy filmach wojennych i zmieniając tylko propagandę na tą zachodnią MikkeHarry pragnie wam dzisiaj przedstawić dramat biograficzny w reżyserii Clinta Eastwooda i to całkiem nowy bo z ubiegłego roku!. Chociaż  w tej ponad dwugodzinnej produkcji, która zgarnęła oscara za najlepszy montaż dźwięku i nagrodę dla najlepszego aktora w filmie akcji w 2015 r. ( Bradley Cooper) i została nominowana do 19 innych nagród akcja wojenna nie powala i fabuła rozwija się przeciętnie to jest jednym z najlepszych, amerykańskich filmów wojennych jakie MikkeHarry oglądał. Wydarzenia przenoszą się z pola bitwy w Iraku czy Afganistanie do domu rodziny Chrisa Kyle`a – najlepszego snajpera Neavy SEAL`s, który podczas misji w Iraku zastrzelił 255 osób chociaż Pentagon potwierdza tylko 160.

Film opowiada właśnie historię wojskowej kariery i prywatnego życia Kyle`a, a produkcja wystartowała z szacowanym budżetem 58 milionów $, ale to się zwróciło po dystrybucji filmu gdyż zarobił un ponad 516 milionów $ (świat).  Co prawda w Polsce premiera miała miejsce dopiero w połowie lutego tego roku. Ekranizacja jest adaptacją biografii tego samego żołnierza pt. „Cel snajpera”. Chris Kyle jest uważany za najskuteczniejszego snajpera jakich miała dotychczas armia USA, a widz może zobaczyć na ekranie standardowe działania wojsk amerykańskich na terenie muzułmańskiego wroga. Mam tu na myśli nie tylko wysadzanie się w powietrze dla Allaha, ale i także wątpliwości i dylematy snajpera przed pociągnięciem za spust, przeszukiwanie domu Irakijczyków podejrzanych o współpracę z terrorystami i kontakty bohatera filmu z żoną w USA. Bo niewątpliwie Chris Kyle bohaterem dla Amerykanów jest skoro tak go przedstawiono im w filmie, takim samym bohaterem jakimi gierojami dla ludu Federacji Rosyjskiej są obrońcy twierdzy brzeskiej – wyzwoliciele z Krasnej Armii….

as

Film kończy się reakcją społeczeństwa amerykańskiego kochającego swojego gieroja-zabójcę zdjęciami z podążania na jego pogrzeb!.  Informacja o śmierci snajpera wstrząsnęła całym krajem – wyły syreny alarmowe, ludzie czy to w pracy, czy to za kierownicą przystawali aby chwilą ciszy uczcić to że Kyle zginął. Drogi stanowe wyglądały jak jedne wielkie ludzkie mrowiska – tłumy Amerykanów asekurowanych przez ichniejszą milicję blokowały mosty i ulicę aby uczcić śmierć bohatera narodowego. Jakby się mogło wydawać że powinien zginąć od kuli wroga lub bomby domowej roboty, ale mimo tylu zasług dla swojego kraju za granicą zginął właśnie w nim  – przez przypadek i czyjąś nieuwagę. Fabuła nie stroni też od rozterek moralnych i psychicznych  bohatera po każdym zabitym wrogu, a po ich stówie widać już że coś jest ze snajperem nie tak.

W tej historii trudno jest się doszukać propagandy wynoszącej pod niebiosa amerykańską soldateskę i trudno też nazwać ją niskobudżetową. Film wzbudza w widzu ciekawość albowiem przedstawia on historię z życia kogoś innego, a ludzie lubią wiedzieć dużo o czyimś życiu. Co wrażliwszym zakręci się i łza w oku gdy zginie JEDEN bohater, który zastrzelił 160 wrogów, podludzi, muzułmanów po których wg. amerykańskiej propagandy raczej nie płacze nikt bo niby nie mieli żon, dzieci i innej rodziny. A tutaj wdowa w żałobie i osierocone dziecko amerykańskie, które teraz utrzymują amerykańscy podatnicy. A dwie i pół setki Arabów to tam chuj – tylko mięso armatnie i ciekawe czy rząd Iraku bez względu na to co i kogo się zań uważa wypłaci 255 rodzinom odszkodowania, ku chwale Allaha dla którego te rodziny się mogą kiedyś wysadzić oczywiście,…..oczywiście wbiegając z pasem szahida w amerykański konwój…..o ile wcześniej nie zastrzeli ich jakiś skuteczniejszy snajper….

I tylko taką propagandę MikkeHarry w tym filmie znalazł, filmie oczywiście obowiązkowym dla lubiących dramaty wojenne.

Reklama

Komentarze

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: